czwartek, 31 stycznia 2013

Wirtualny

lubię celebrować chwile gdy otrzymuję wiadomość o d Ciebie









 
pochodzić trochę z Twoimi słowami, przemyśleć. Twoich słów jest  mniej, niż moich, dlatego inaczej muszę je czytać...Twoje wiadomości, czy wizyty na skypie są zawsze w odpowiednim momencie. Mają wpływ na moją rzeczywistość, ponieważ tak silnie na mnie działasz, stanowisz probierz moich życiowych decyzji. Nie ma w tym nic złego. Tak po prostu jest. Spontanicznie.

ale nie zapominam również, że jak na razie jesteś tylko wirtualny






i mam przeżywać życie  tak, jakby cię nie było... bo na przykład, jak teraz piszesz że planujesz w lipcu przylot do Europy, mogę mieć nadzieję że się spotkamy, ale u ciebie to nie jest takie pewne, bo nagle otrzymasz propozycję od swojego najserdeczniejszego przyjaciela, któremu tyle zawdzięczasz, że masz wybudować nową stację kosmiczną na księżycu i to takie pilne że musisz tam natychmiast lecieć. No i Ty polecisz, a mnie napiszesz: 
-Wiesz kochana z Księżyca lepiej wyglądasz i zobacz  jest nawet lepsza łączność internetowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz